środa, 26 czerwca 2013

[Turystyka]Pora na kobiecy wieczór!

Mój tata kocha górskie wycieczki. Raz w roku wraz z kolegami z pracy wyjeżdża na 4 dni w pobliskie Bieszczady. To jest chwila wyłącznie dla mężczyzn. Razem wędrują górskimi szlakami, opychają się kiełbaskami i robią przeróżne rzeczy. Tego roku mama również postanowiła pojechać, ale wybrała ekskluzywne spa. W końcu sobie faktycznie odpocznie. Naturalnie nie obyło się bez adekwatnych przygotowań. Zdecydowali wybrać się wskutek tego do galerii. Mama miała zamiar kupić sobie strój kąpielowy, parę ciuchów oraz bieliznę. Taty celem był sklep sportowy. Ostatnio mieli dosyć sporego pecha, bo bezustannie lało, a tata akurat nie miał nieprzemakającego okrycia. Przede wszystkim interesowały go kurtki The North Face, o których wiele dobrego usłyszał od kolegów. Ponoć są fenomenalne. Był w prawdzie drobny kłopot z wybraniem wielkości i koloru, al e szczęśliwie na magazynie mieli nadal inne modele. Wrócili do domu załadowani torbami. Potem okazało się, że i tak o paru rzeczach nie pomyśleli i czeka ich następna taka wyprawa. Ja natomiast jestem nadzwyczaj szczęśliwa, ponieważ przez 4 dni będę miała mieszkanie wyłącznie dla siebie. Czas zebrać koleżanki na babski wieczór! tags: turystyka, podróże, góry, spa, rodzina

wtorek, 25 czerwca 2013

[Uroda]Organizacja przyjęcia z okazji rocznicy rodziców

Nareszcie wzięłyśmy się z siostrą za planowanie niespodzianki dla rodziców z okazji rocznicy ślubu. Niejednokrotnie skarżyli się nam, że zapominamy o tak istotnej dacie, więc aktualnie musiałyśmy zdecydowanie nadrobić stracone lata. W naszych planach widniały 2 pozycje. Postawiłyśmy równocześnie na weekend w górach, w spa, jak i drobne upominki. Akurat z tatą nie miałyśmy w ogóle problemu. Od zawsze chciał mieć całą kolekcję albumów Beaty Kozidrak i Lady Pank. Sprowadziłyśmy je przez aukcje, bo tak było łatwiej i pozostało nam tylko zmierzyć się z podarunkiem dla mamy. Wiedziałyśmy, że spodobały się jej jakieś rewelacyjne kosmetyki i nawet onegdaj nam o tym wspominała. Dobrze, że siostra rozważnie to zanotowała. Chodziło o produkty firmy Dr Irena Eris, które również zamówiłyśmy przez oficjalną stronę internetową. Wszystko układało się idealnie! Musiałyśmy dodatkowo zorganizować niewielkie przyjęcie z olbrzymim tortem. Podczas zakupów wstąpiłyśmy do sklepów po nieco rzeczy dla siebie. Siostra zaciągnęła mnie bodaj do wszystkich drogerii kosmetycznych i aptek w poszukiwaniu Emolium dla swojej córeczki. Myślałam, że oszaleję! Pozostał nam tydzień na wykonanie całego planu. Nadal wiele pracy przed nami, lecz liczę, że niespodzianka faktycznie się spodoba. tags: dom, rodzina, przyjęcie, kosmetyki, uroda

niedziela, 23 czerwca 2013

[Rozrywka]Mój wyjątkowy wieczór w miesiącu

Ostatnio spotkałyśmy się wraz z przyjaciółkami na babskich pogaduchach w jednej z naszym najbardziej lubianych kawiarenek. Co najmniej raz w miesiącu spotykamy się w podobnym gronie i przez parę godzin gawędzimy na przeróżne tematy. Szkoda, że nie mamy dla siebie aż tyle czasu co dawniej. Teraz spora część z nas założyła rodziny i prowadzi własne życie. Mimo to uwielbiam te nasze spotkania. Każda z dziewczyn ma sporo do opowiedzenia i nigdy nie możemy narzekać na nudę. Ostatnio skupiłyśmy się w zasadzie na temacie kosmetyków. Dzięki temu miałam okazję popytać dziewczyn, co polecają na przesuszoną skórę. Poleciły mi stanowczo kremy firmy Nuxe. Podobno doskonale nawilża i faktycznie widać jakieś efekty. Później wiadomo obgadałyśmy nasze sprawdzone balsamy ujędrniające do ciała, żele pod prysznic i akcesoria do makijażu. Wreszcie przyszła pora na zrzędzenie � �wieżo upieczonych mam. Okropnie skarżyły się na delikatną skórę swoich dzieci. Wydaje mi się, że jedynym produktem, o którym miały dobre zdanie była Mustela. Przyznaję, że nie mam pojęcia co to nawet jest, bowiem nie posiadam dzieci. Każde nasze spotkanie kończy się gorącymi ploteczkami o facetach, ubraniach i pracy. Ta odrobina odpoczynku stanowczo nam się należy. tags: kosmetyki, uroda, kobieta, rozrywka, moda

sobota, 22 czerwca 2013

[Zdrowie i uroda]Co kupić na poprawę odporności?

Ostatnio jakoś nie mam szczęścia i bezustannie choruję. Prawdopodobnie jest to wina mojej niskiej odporności. Już jakiś czas temu mama upominała mnie, bym lepiej o siebie zadbała. Naturalnie zignorowałam jej radę. Obecnie stanowczość żałuję. Zapchane gardło, katar z nosa i sporo innych objawów utrudnia mi strasznie życie. Oprócz zaleconych antybiotyków uznałam, że pora kupić coś na wzmocnienie organizmu. Poszłam więc do apteki, gdzie pracuje koleżanka. Po wstępnej rozmowie podała mi Oeparol, który ponoć ma w sobie jedynie naturalne środki, w tym olej z nasion wiesiołka. Nie zastanawiałam się zbyt długi i go wzięłam. Poza tym nie mam raczej innego wyjścia. Przy okazji popytałam ją o kosmetyki dla dzieci. Już niejednokrotnie siostra skarżyła, że jej córeczka ma nadzwyczaj wrażliwą skórę i niemalże nie jest w stanie jej zabezpieczyć. Nawet postarała się i przygotowała dla mnie wykazspis preparatów, których już próbowała. Było ich naprawdę dużo. Po przeczytaniu tego całego zestawienia, koleżanka przyniosła mi Oillan. Mówiła, że w przypadku jej chrześnicy sprawdził się bez zarzutu. Nie mam pewności, czy to co akurat kupiłam w ogóle się spisze. Nie czekam na cud. W końcu mało które środki są skuteczne. No nic, pora na wielkie testowanie! tags: uroda, zdrowie, suplementy diety, dziecko, kosmetyki

[Energetyka]Jak będzie prezentowała się nasza niedaleka przyszłość?

Pewien czas temu w którejś z gazet ukazał się ciekawy artykuł, który zdecydowanie mnie zaskoczył. Tyczył się on użytkowania energii. Moja wiedza na ten temat jest faktycznie skromna. Zazwyczaj opłacam rachunki i więcej mnie nie obchodzi. Wystarczył jednak tylko ten tekst, bym zaczęła stawiać sobie pytanie, czy faktycznie dobrze czynię? Przez takie podejście najprawdopodobniej dołączam do grona ludzi, które są zwyczajnie ignorantami i nie przejmują się marnowaniem energii. Zdaję sobie sprawę, iż większa część moich przyjaciół również nie ma pojęcia o tym, który sprzęt pobiera ile prądu. Ja osobiście nie mam pojęcia np. ile kosztuje 1 kwh. Dopiero w tym momencie sprawdziłam na stronie internetowej dostawcy jakie są stawki. Dopiero po przeczytaniu artykułu uświadomiłam sobie, iż w niedalekiej przyszłości może dojść do prawdziwego kryzysu i to na skalę globalną! Praktycznie każdy z nas powinien rozważyć, jakim sposobem zacząć efektywnie oszczędzać i obniżyć koszt energii. Wiem jednak, że nie jest to proste. Samej trudno jest mi pogodzić się ze świadomością, że za pewien czas zużyją się zasoby naturalne. Mam zamysł wprowadzić w codzienne życiu chociaż niewielkie zmiany. Dla mnie ten materiał by straszny i chcę by moje dziecko, miało lepszą przyszłość. tags: energia, prąd, energetyka, zakład energetyczny, dom

piątek, 21 czerwca 2013

[Praca]Czy można zminimalizować syndrom jet lag?

Znam sporo osób, które kochają podróże. Każdego roku planują długie wczasy w jakimś dalekim miejscu. Ze mną jest nieco inaczej. Mam pracę, która wymaga ode mnie wielu podróży w związku z rozmaitymi konferencjami czy delegacjami, na których jestem zmuszona być. Od samego początku była to moja wyśniona praca, a awans sprawił mi naprawdę wiele radości. Nareszcie poczułam się doceniona. Teraz mogę spojrzeć jednak na to z dłuższej perspektywy czasu i rzeczywiście tęsknie za spokojniejszym trybem życia. Chyba szczególnie irytował mnie tzw. jet lag. Potwornie się przez niego nacierpiałam. To był prawdziwy koszmar. Nieustannie skarżyłam się na denerwujące bóle głowy, a to był jedynie początek. Oczywiście musiałam cierpieć na bezsenność Leczenie nic tu nie dało. Doktor ręce już załamał. Moja reakcja się nie polepszy ła mimo, że zażywałam już rozmaite lekarstwa. Tak już przypuszczalnie zostanie. Ja wiem, że większość osób uzna to za niezwykle błahy powód, ale zrozumcie, że przy tej liczbie lotów na wschód mam dość. Do tej pory nie podjęłam ostatecznej decyzji i nieustająco rozważam wszelkie argumenty za i przeciw. Postaram się zmniejszyć liczbę wyjazdów, ale jeśli się nie uda, będę zmuszona złożyć wymówienie. tags: podróże, praca, lekarstwa, zdrowie, bezsenność

[Uroda]Czas na zakupy z przyjaciółką!

Jakiś czas temu wreszcie wybrałyśmy się z koleżanką na umówione zakupy. Każda z nas postanowiła kupić kilka szortów oraz kosmetyki. Naturalnie w pierwszej kolejności wybrałyśmy ciuchy, przy których zeszło nam naprawdę sporo czasu. Odwiedziłyśmy chyba wszystkie sklepy w całej galerii. Niemal na koniec leciałam już z nóg, a tu nadal trzeba iść do drogerii! Od sporego czasu kupujemy kosmetyki w tym samym miejscu. Niedaleko naszego osiedla jest duża drogeria, gdzie mają naprawdę różny asortyment. Nierzadko można tam znaleźć produkty, których z reguły nie ma na pułkach zwykłych sklepów. Mało tego można je także zamówić. Mi szczególnie zależało, aby kupić tonik do demakijażu firmy Avene. Wyjątkowo nie podrażnia on moich oczu i nie ma problemów z mocnym makijażem. Przyjaciółka tymczasem poszła w stronę produktów dla dzieci. Od kilku miesięcy jest szczęśli wą mamą i aktualnie szczególnie dba o skórę dziecka. Nie zdziwiło mnie, że bez wahania sięgnęła po Balneum Baby Basic. W ostatnim czasie nadzwyczaj wychwalała jego skuteczność. Ponoć idealnie działa na zaczerwienioną i odparzoną skórę. Przynajmniej dziecko już tak nie płacze. Dla siebie wzięła wyłącznie puder i ledwo żywe powlokłyśmy się do domu. Mimo, że był to bardzo udany dzień to szczerze mówiąc mam dość. tags: kosmetyki, uroda, moda, rozrywka, dom

[Dom]Pomysł na aranżację ogródka

Mama ostatnim razem wpadła na sprytny plan aranżacji ogródka. Nie pozostało nam nic innego jak pojechać z nią na zakupy. Zdecydowaliśmy się na 2 miejsca, w których mamy pewność, że znajduje się duże centrum ogrodowe. Mama naturalnie najpierw przeglądnęła katalogi. Mało tego zrobiła całą listę potrzebnych zakupów i muszę przyznać, iż było tego dużo. No ale rozpoczął się w końcu sezon! Mój tata oczywiście od razu po wejściu do sklepu skoczył po wózek platformowy. Wiedział, co go czeka i że nie damy rady tego nieść. Przed samym działem ogrodowym mama zatrzymała się przy niewielkich, rattanowych ławkach. Bez najmniejszych oporów zabraliśmy ją ze sobą. Później przyszła jeszcze kolej na stoliczek i 2 krzesła, które były z tego samego kompletu. Całość prezentowała się idealnie! Tata przy okazji nie omieszkał nas zaciągnąć w poszukiwaniu grilla, bo nasz wyzionął ducha. Później nadeszła pora na dział z kwiatami. Głównym naszym celem było odszukanie małej beczki, która miała posłużyć za nietypowe oczko wodne. Miałyśmy okropnego pecha. Akurat wyprzedano już wszystkie i nie będzie kolejnej partii. Szczęśliwie wpadłyśmy na trochę inny pomysł. Kupiłyśmy drewnianą balie, która w środku była przygotowana pod oczko. Dodatkowo doszły kamienie i lilie. A to zaledwie początek mamy wizji. tags: dom, ogród, wnętrze, architektura, grill

środa, 19 czerwca 2013

[Turystyka]NNajważniejsza podróż mojego życia

Od najmłodszych lat fascynowała mnie plastyka i architektura. Próbuję malować wszystko co mnie otacza i naprawdę podziwiam artystów. Już w szkole podstawowej rodzice zapisali mnie na pozalekcyjne zajęcia i to właśnie wtedy miałam pierwszą styczność z rysunkiem. W mgnieniu oka oczarowało mnie malarstwo i chciałam poznać wszystkich, najbardziej popularnych artystów na świecie. Po części mój głód wiedzy był zaspokojony w gimnazjum i liceum, gdzie miałam lekcje ze sztuki. To dzięki nim zechciałam obejrzeć Luwr i najpopularniejsze dzieła sztuki, które do tej pory widywałam zaledwie w książkach. Moje marzenie prędko zostało zrealizowane. W trzeciej klasie liceum pojechałam wspólnie ze szkołą na wycieczkę do Paryża. Co najśmieszniejsze przemocą musieli mnie odciągać od obrazów, gdyż dla mnie zwiedzanie skończyło się w tym miejscu. Nareszcie na własne oczy mogłam obejrzeć "Kobiety zbierające kłosy", których twórcą jest Millet bądź sławny obraz Vincenta Van Gogha. Po powrocie do kraju złożyłam sobie przyrzeczenie, że jeszcze tam wrócę i spokojnie wszystko przejrzę, bez marudzących ludzi. Stale będę wierna swojej pasji i do końca swoich dni chcę szkicować dla zwykłej zabawy. Tego mi nikt przecież nie odbierze. tags: malarstwo, sztuka, architektura, hobby, rysunek

[Energetyka]Ankieta dotycząca zużycia prądu

Pewien czas temu będąc na małych zakupach natrafiłam na przesympatyczną panią, która przeprowadzała dosyć nietypową ankietę. To znaczy tematem przewodnim było oszczędzanie energii. Pytań było mało, jednakżejednak część istotnie mnie bardzo zaskoczyła. Pierwsze pytanie było całkiem normalne. Należało jedynie powiedzieć, jak wiele komputerów i telewizorów jest w domu. Później jednakże nie było już tak prosto. Duży kłopot sprawiło mi pytanie o co miesiąc zużycie prądu. Nie mam czasu, żeby sprawdzać każde rachunki, po prostu za nie płacę. Kolejne pytanie z kolei brzmiało: ile kosztuje 1 kilowat? Aż mnie zamurowało. Nie wiedziałam co powiedzieć, więc milczałam. Potem padła seria normalnych pytań i w rezultacie dostałam niewielką broszurkę. Kluczowym jej mottem było oszczędzanie prądu. Wewnątrz znalazła się masa wiadomości dotycząca kwestii związanych z zużyciem energii. Po przeczytaniu wszystkiego stwierdzam, że raczej nikt prawdopodobnie się tym nie interesuje, a jednak może mieć to fatalne skutki. Ja również jestem potworną ignorantką, lecz cała ta akcja otworzyła mi trochę oczy. Nawet zabrałam ją i wręczyłam moim rodzicom. Nie wiem, co będzie za parę lat. Możliwe, że nie będzie już zasilania i podobnych ułatwień, lecz postanowiłam, że chociaż ja zacznę postępować racjonalnie. tags: energia, prąd, dom, zużycie energii, zużycie prądu

wtorek, 18 czerwca 2013

[Rozrywka]Emocje i ich wpływ na zdrowy sen

W końcu doczekałam się swoich ukochanych wakacji! W tym roku jednak mam zamiar pojechać nieco dalej niż zazwyczaj. Już w poprzednim roku wybraliśmy z narzeczonym cudowną i ciepłą Chorwację wraz z niewielkim, przytulnym domkiem nieopodal morza. Noclegi nie sprawiły nam żadnych, większych problemów i wyłącznie o co wypadało zadbać to przegląd auta i zakupy. Niestety przez te całe emocje ostatnimi czasy nie sypiam nazbyt dobrze. Ciągle wyobrażam sobie, jak to wszystko będzie. Tworzę wiele scenariuszy naszego wyjazdu i rano wyglądam jak prawdziwy zombi. Aż sama się przestraszyłam patrząc w lusterko. W końcu się poddałam i uznałam, że nie mam innego wyboru, jak poszukać na bezsenność lekarstwa. Ich lista jest niesłychanie ogromna. Od zawsze wolałam zażywać różne naturalne środki. Niestety jak pewnie wiecie, nawet na bezsenność leki to tylko paskudna chemia. Jak dobrze, że moja mama zawsze wie, co warto stosować i zaleciła mi swoje ziółka. Najpierw nie dostrzegłam żadnej różnicy. Jakoś po dwóch dniach poczułam faktycznie odprężenie i przespałam nawet calutką noc! Moja głowa nareszcie mogła wypocząć. Zapewne do samego wyjazdu będę zmuszona popijać moje napary, ale to najmniejszy problem! Zdecydowanie liczę na świetne wakacje. tags: wakacje, urlop, rozrywka, lekarstwa, bezsenność

niedziela, 16 czerwca 2013

[Dom]W jaki sposób obniżyć rachunki za prąd?

Zawsze intrygowała mnie sprawa spożytkowania prądu. Ile już razy mówiono o tym, że na co dzień marnujemy masę energii. Jak spora część osób korzystam z wielu urządzeń, które wymagają nieustającego zasilania zwłaszcza, że wszystkie moje notebooki mają zepsutą baterię. Nie wspomnę już tutaj o czajniku czy suszarce, których używam niemal na co dzień po kilka razy. Prywatnie jednak nigdy nie zwracałam uwagi np. na pobór mocy. Nie czułam takiej potrzeby, chociaż rachunki nierzadko wprawiały mnie w zdumienie. Pewnego dnia z czystej ciekawości postanowiłam zerknąć jakie są koszty prądu. Co prawda na rachunkach widnieje kwota, ale bardziej chodziło mi o stawki. Wszystko zależy naturalnie od wybranego dostawcy energii elek trycznej. Każdy posiada swoje ustalone stawki, które znajdziemy na stronie internetowej. Szczerze, to nie wiele mi to dało, bo nie mam zielonego pojęcia jak jest w praktyce. Można mieć w końcu tani prąd czy nie? Stwierdziłam więc, że popytam najbliższych, ale okazali się jeszcze gorszymi ignorantami niż ja. Jedynie moja mama jest świadoma i nawet wypróbowała kilka metod na zmniejszenie tak wysokich rachunków. Nie sądzę, że w moim życiu nagle zajdą jakieś ekstremalne zmiany, ale chcę wiedzieć, za co płacę i czemu tyle. tags: prąd, energia, dostawcy energii elektrycznej, zakład energetyczny

sobota, 15 czerwca 2013

[Budownictwo]Najważniejsza jest zawziętość!

Mój wujek jako jedyny z rodziny do dzisiaj pracuje w swoim zawodzie. Uczelnię zakończył z mianem inżyniera i architekta. Za każdym razem powtarza, że za jego czasów znacznie ciężej było ukończyć studia na kierunku budownictwo. Nocami myślał nad projektami. Jako osoba wykwalifikowana, która posiada swoją firmę patrzy na wszystko z trochę innej perspektywy. Każdego roku jego projekty zdobywają uznanie wśród kolegów po fachu oraz większych korporacji i zleceniodawców. Ile to już razy dostał oficjalne zaproszenia na przetargi budowlane, gdzie był nie tylko projektantem, ale i doradcą. Dawno temu opowiadał, że bez wsparcia rodziny i ciężkiej pracy nie byłby tym, kim w tej chwili jest. Jego kariera wymagała masy wyrzeczeń. Nie miał na początku opcji i musiał błagać o zlecenia budowlane Warszawa była dla niego ostatnią nadzieją. Jak dobrze, że znalazł się inwe stor, który dostrzegł u niego autentyczny talent i dzięki niemu uzyskał przydatne kontakty. Bez tego całego wsparcia przeróżnych ludzi dzisiaj żyłby jako normalny robotnik w warsztacie. Nie ma co się oszukiwać. Nawet dar i mozolna praca na nic się przydadzą, jeśli nie posiadamy dobrych znajomości oraz finansów na start. Co najwyżej pozostaną marzenia. tags: budownictwo, architektura, projektowanie, dom, praca

piątek, 14 czerwca 2013

[Praca]Pomysł na własną firmę

Moja kumpela zakłada własną działalność gospodarczą, a mianowicie sklep z ubraniami! Część rzeczy już załatwiła, pozostał jej jedynie lokal. To był ciężki orzech do zgryzienia. Wyzwaniem jest wynająć miejsce w centrum i to w jakiejś normalnej cenie i jakości. Większość propozycji jaką dostała to stare budownictwo, które domaga się gruntownego remontu lub kompletnie nowe lokale. Zapytała mnie więc o pomoc i wspólnie przejeździłyśmy niemal całe Katowice. Dopiero na końcu coś nas zaciekawiło. Nie było to jednak wnętrze marzeń i trzeba je nieco odrestaurować, ale przy pozostałych wypadło bodaj najlepiej. Umowa została dosyć szybko podpisana i mogłyśmy się wziąć za renowację oraz zakup potrzebnych mebli. Nasza lista była całkiem sporych rozmiarów. Na samym szczycie znalazły się lady, szafki przymierzalnia oraz kasy i kasetki na pieni ądze. Szczęśliwie we wszystkich zakupach wspomogli nas jej rodzice, którzy początku uczestniczą w tym pomyśle. Oczywiście nie byłabym sobą, gdybym jej czegoś nie podarowała. W trakcie zakupów zainteresowała mnie szafka na klucze, którą specjalnie pomalowałam. Wiadomo, że czeka ją nadal sporo pracy, ale nie jest sama! Dopingują jej bliscy i przyjaciele. Zawsze dobrze jest pomagać tym, których się kocha! tags: biznes, firma, praca, sklep, działalność

czwartek, 13 czerwca 2013

[Nauka]Budownictwo czyli miłość mojej przyjaciółki

Moja koleżanka już od czasów liceum interesowała się architekturą i budownictwem. To była jej największa pasja. Nikogo nie zaskoczył fakt, kiedy oświadczyła, że decyduje się iść na budownictwo do Wrocławia. W końcu to jedna z najlepszych uczelni. Czekało ją jednak wiele nauki, głównie musiała posiedzieć przy ścisłych przedmiotach takich jak fizyka. Szczęśliwie nasza nauczycielka zadbała o pozalekcyjne fakultety z tego przedmiotu i 2 razy w tygodniu zakuwała przy zadaniach. Oczywiście dostała się w głównym naborze, gdyż maturę zdała wspaniale. Okazało się aczkolwiek, że teraz nie będzie już tak prosto. Ile razy skarżyła się na ogrom pracy, którą musi wykonać. Na dodatek udało się jej znaleźć dodatkową pracę w firmie projektowej. Chociaż od samego początku miała świadomość, jak prezentują się takie inwestycje budowlane. Ile czasu potrzeba na ich ukończenie i funduszy. Nadal jej największym marzeniem jest dostać własne zlecenia budowlane Wrocław otwiera przed nią mnóstwo możliwości, więc może się uda? Wciąż pracuje wyłącznie przy niewielkich projektach i cały czas musi się dokształcać z rozmaitych dziedzin. Przed nią nadal masa przeszkód do pokonania szczególnie, jeśli chce się stać w pełni samodzielna. Ja trzymam za nią cały czas kciuki. tags: budownictwo, architektura, projekty, praca, studia

[Rozrywka]Mój szalony dzień

Ostatnim razem miałam rzeczywiście dziwny dzień, lecz przynajmniej jego finał był niezwykle ciekawy. Zacznijmy jednak od początku. Moja mam razem z przyjaciółką założyły małe biuro rachunkowe, w którym zajmuję się organizacją pracy. Ogólnie można rzec, iż jestem odpowiedzialna za kompletną administrację biura. Oprócz tego szkolę się do przyszłego zawodu księgowej. Akurat tego dnia miałam na głowie sporo pracy. Telefony rozdzwoniły się od wczesnego rana. Dodatkowo doszła poczta i klienci z fakturami. Nic nowego, że moje biurko tonęło pod papierkami, a musiałam prędko to posprzątać, gdyż czekała mnie praca w terenie. Skończywszy wstępną walkę z dokumentami, zebrałam się do sklepu papierniczego, w którym zamówiłam niezbędne materiały biurowe. Dodatkowo zajrzałam do pralni po taty ubrania robocze, których biedactwo oczywiście nie ma kiedy odebrać. W tej całej gonitwie niemalże zlekceważyłam herbatę i inne dodatki. Z tego wszystkiego poplamiłam gdzieś spodenki i prawie upadłam. Byłam zaskoczona, że ktoś złapał spadające we wszystkie strony ubrania i skoroszyty. Oczywiście był to mężczyzna... Jak się potem okazało, był nim mój znajomy z dzieciństwa. Mało tego zaproponował mi swoją pomoc i zaniósł rzeczy do biura. Powiem Wam jeszcze, że umówiliśmy się na kawę! tags: praca, dom, biuro, artykuły biurowe

środa, 12 czerwca 2013

[Dom]Dzień pełen wyzwań

Niedawno pojechałam z mamą na ogromne zakupy, ponieważ musiała uzupełnić zużyte materiały w biurze. Już kilka długich lat prowadzi ona własną działalność gospodarczą i pracuje jako samodzielna księgowa mimo panującego kryzysu. Przeważnie podobne zakupy robimy raz na kilka miesięcy. Tym razem wypadło to trochę wcześniej, ponieważ doszły jej następne firmy. Na początek zaczynamy od wizyty w największym sklepie papierniczym, w którym stale zamawiamy potrzebne materiały biurowe. Później dochodzi nam rundka po kilku znanych marketach, w celu zakupienia wody, kawy, mleka i podstawowej chemii. Tym razem wyjątkowo byłyśmy zmuszone jeszcze zajrzeć do działu budowlanego. Tata niedawno zajął się stolarką i przygotował dla nas dodatkowe zlecenie. Co on nie potrafi zrobić z drewnem! Muszę przyznać, że istotnie ma dar. Na dodatek pojawiły się pierwsze zamówieni a. Dobrze, że dostałyśmy wszystko na wykazie, na której pojawiły się między innymi rękawiczki, folie oraz gogle robocze. Jak zwykle miałyśmy z tym duże problemy, lecz na szczęście pan dokładnie nam powiedział, gdzie się co znajduje. Obładowane wielkimi torbami ostatkiem sił wniosłyśmy je do samochodu. Dobrze, że tata przyszedł nam pomóc, a to jeszcze nie koniec naszych zakupów. tags: dom, rodzina, firma, praca, zakupy

[Rozrywka]Wszystkie sekrety plecenia koszyków

W ostatnim czasie moja siostra wpadła na genialny pomysł i próbowała przekabacić mnie na dodatkowe zajęcia z wyplatania koszy. W gruncie rzeczy mnie zdumiała tym pomysłem. Rozumiem jakąś plastykę czy teżbądźlub tworzenie bransoletek z koralików. To zadaje mi się bardziej w jej guście, ale kosze? Nie potrafiłam do tego jakoś się przekonać Naturalnie moja siostra szybko się nie poddaje. Tak długo zawracała mi głowę oraz narzekała, że w końcu jej uległam. Jedynie co mnie zainteresowało to wizja, że taki koszyk mogłabym jakoś wykorzystać na tarasie w miejsce doniczki. Uwielbiam takie rzeczy! Pierwsze zajęcie warsztatowe przypadały na sobotę, więc nie było problemu, bym się na nich pokazała. Na początku należało wybrać projekt. Bez wahania wybrałam wózki! Widziałam ta kie w kwiaciarniach i bardzo mi się spodobały. Niestety są one nieco drogie. Teraz mogę zrobić taki sam! Muszę aczkolwiek powiedzieć, że nie jest to w żadnym razie takie proste. Już po godzinie bolały mnie palce, a uwierzcie, niewiele zrobiłam. Dobrze, że trudno mnie do czegoś zniechęcić szczególnie, że po czterech zajęciach dalej nie widzę żadnego, konkretnego kształtu. Co prawda to dopiero moja pierwsza próba, ale chcę, aby coś z tego wyszło. Dobrze, że mogę liczyć na stałe wsparcie nauczyciela. tags: hobby, rozrywka, plastyka, kursy, warsztaty

[Dom]Tata i jego ukochane pomysły

Ostatnio moja mama miała autentyczne urwanie głowy. Nie dość, że sąsiadka zalała jej kuchnię, to jeszcze tata zarysował cały blat. Muszę przyznać, że wszystko wyglądało całkiem zabawnie, ale jakoś rodzicom nie jest do żartów. Wszystko zaczęło się od taty eksperymentów z drewnianymi listwami, których naturalnie nie zabezpieczył. Blat w tej chwili wygląda, jakby kociak ostrzył sobie na nim pazury lub ktoś kroił jedzenia nadzwyczaj ostrym nożem. Później sąsiadce zaczął ciec kurek i woda powolutku kapała sobie po ścianie. Teraz sufit to jedna, wielka plama. Tapety również zaczęły się odlepiać. Chyba czas na niewielki remont, aczkolwiek tata jest temu bardzo przeciwny, w końcu nie ma czasu. My z mamą nie mogłyśmy jednak tego tak zostawić, więc zaczęłyśmy poszukać w internecie sklepów pod hasłem: blaty kamienne Warszawa. Okazało się jedn ak, że trudno nam w ten sposób znaleźć konkretny gatunek kamienia, więc musiałyśmy wpisać: konglomerat Warszawa. Jak dobrze, że najbliższy sklep oddalony jest jedynie o 10 minut i jeszcze trafiłyśmy na ciekawą obniżkę. Obecnie wspólnie musimy męczyć tatę, by jednak wygospodarował nieco czasu i zajął się niwelowaniem szkód, w których ma swój udział. tags: mieszkanie, dom, kuchnia, remont, rodzina

wtorek, 11 czerwca 2013

[Rozrywka]Hobby z dzieciństwa

Niedawno postanowiłam, iż muszę rozwinąć swoje hobby poza domowym zaciszem i osobistą, małą pracownią. Po prostu uwielbiam rysować i malować, nieważne dla mnie jest miejsce czy sposób. Liczy się czas poświęcony nad płótnem. Pamiętam te czasy, gdy byłam jeszcze niecierpliwym dzieckiem. To wówczas rodzice zabrali mnie na plastykę. Chodziłam na nią dwa razy tygodniowo wraz z innymi osobami w podobnym wieku. Naszą prowadzącą była pani o niezwykłym talencie. Zawsze w myślach jej nieco zazdrościłam. Po pewnym czasie jakoś wszystko się rozmyło i zostały wyłącznie wspomnienia. Mam teraz duży żal do siebie, że zaprzestałam rozwijać tę pasję. W gruncie rzeczy tęsknie za tamtymi latami nauki. Zapisałam się więc na zajęcia warsztatowe do ogniska artystycznego, gdzie stworzono nawet dodatkową grupę dla dorosłych. Zdziwiła mnie nieco koleża nka, która również postanowiła się zapisać. W końcu liczy się dobra zabawa, a nie talent! Swoją drogą pojechałyśmy do sklepu, by kupić akwarele, flamastry i fartuchy ochronne. Przynajmniej nie poplamimy ubrań. Nareszcie spełniłam swoje marzenie! Jestem niesamowicie szczęśliwa, że będę mogła rysować i poznam ludzi o takich samych zamiłowaniach. tags: hobby, rozrywka, rysowanie, malowanie, plastyka

poniedziałek, 10 czerwca 2013

[Turystyka]Rodzinna wyprawa w Bieszczady

Wraz z rodzicami zdecydowaliśmy się w tym sezonie spędzić wspólne wczasy w górach w miłej, rodzinnej atmosferze. Naszym głównym celem były Bieszczady, których do tej pory nie mieliśmy sposobności zobaczyć mimo, że mamy do nich niedaleko. Tata za radą przyjaciela z pracy zarezerwował dla nas niewielki domek, w bajecznej i nader spokojnej okolicy na prawie dwa tygodnie! Już nie mogę się doczekać naszej wyprawy. Znalazłyśmy nawet z mamą czas, by poszukać atrakcyjnych tras i miejsc wartych zobaczenia. Tata tylko grymasi, że musi wobec tego naprawić auto, jednak tak naprawdę jest znacznie bardziej podekscytowany niż my. Musieliśmy jeszcze sprawdzić wszystkie potrzebne rzeczy i przygotować wyprawkę dla psiaka, którego pozwolono nam ze sobą zabrać. Jak to przeważnie bywa okazało się, że nie mamy kilku ważnych rzeczy. Poszłyśmy więc z mamą do największego, znanego nam centrum handlowego. Na początku udałyśmy się do sklepu zoologiczne po smycz, bidon i parę innych akcesoriów. Prócz tego zależało nam, żeby kupić polary damskie. Nie tylko sprawdzają się w czasie górskiej, niestabilnej pogody, ale też zatrzymują odpowiednie ciepło w chłodne wieczory. Jak się pewnie domyślacie, na tym nasza eskapada się nie skończyła i wróciłyśmy do domu z dużymi torbami. Teraz czekam na dzień wyjazdu! tags: turystka, góry, sprzęt turystyczny, polary

[Dom]Pora na odnowienie kuchni!

Wreszcie rodzice rozpoczęli gruntowny remont kuchni, która jest w faktycznie kiepskim stanie. Jest ona dosyć duża i w gruncie rzeczy można z niej stworzyć naprawdę zaciszny kąt szczególnie, że moja mama na bardzo dobry gust. Niegdyś wszystkie meble były w kolorach bieli i zieleni. Teraz są spłowiałe i brudne, a lodówka wymaga wymiany. Część ścian wyłożona jest spękanymi już płytkami ceramicznymi, resztę przykrywają tapety. Sam sufit także domaga się odświeżenia. Rodzice musieli zbierać pieniądze kilka lat na to, żeby wreszcie ją w całości odświeżyć. Nic dziwnego, że teraz wpadli w szał zakupowy. Na początek razem przegłosowali nowoczesne, granitowe meble, które nie potrzebują wiele miejsca. Do tego zakupili niewielką lodówkę. Zależało im jeszcze na tym, żeby zamówić blaty kuchenne Warszawa jest idealnym miejscem na tego typu zakupy. F aktycznie oferuje ogromny wybór wykończeń. Moja dobra przyjaciółka niezwykle chwaliła onyx. Mówiła, że jest z niego niebywale zadowolona i wspaniale spisuje się w każdym przypadku. Z ciekawości wpisałyśmy z mamą w Google: onyx warszawa i stworzyłyśmy całkiem długą listę sklepów oferujących tego typu blaty. W końcu jednak zdecydowali się na blaty granitowe, które znacznie lepiej współgrają z ciemnymi meblami. Przed nimi jeszcze sporo roboty, ale już nie mogę się doczekać rezultatów! tags: kuchnia, remont, dom, aranżacje wnętrz, meble kuchenne

niedziela, 9 czerwca 2013

[Rekreacja]Propozycje na upominek dla taty

Już niedługo mój tata obchodzi swoje 52 urodziny. Z tej przyczyny chcieliśmy kupić mu coś wyjątkowego i przydatnego. Z początku w planie znalazła się torba na laptopa albo nowy notes w skórzanej okładce, o którym tak wiele mówił. Mama jednakże poprosiła nas, abyśmy się jeszcze trochę wstrzymali z ich kupnem, gdyż tata co chwilę zmienia swoje życzenia. Czekaliśmy tak długo, jak tylko było to możliwe lecz wreszcie nadszedł moment, aby wybrać się na ciągle przez nas odwlekane zakupy. Mój partner zdecydowanie nie przepada za tego rodzaju wyprawami. Uważa je za kłopotliwe i irytujące. Wystarczy godzina, aby zaczął zrzędzić. Dopiero po kilku godzinach męczarni natrafiliśmy na idealny prezent. Niestety dokładnie wtedy musiała zadzwonić moja mama. Ostatecznie padło na plecak turystyczny, po który musieliśmy pójść do sklepu sportowego. Nie wiem nawet kiedy m ój chłopak zaginął w akcji. Dopiero po kilkunastu minutach zobaczyłam go wpatrującego się stół do bilarda. Dobrze, że nie mamy miejsca w naszym mieszkaniu. Zapewne wyobrażał sobie, jak z jednego pokoju urządza miejsce na spotkania z kumplami przy bilardzie i puszce ulubionego piwa. Wróćmy jednak do wcześniej omawianego upominku. Tata ostatecznie dorobił się paru plecaków, więc ma w czym wybierać... tags: turystyka, sport, rekreacja, akcesoria sportowe, sprzęt turystyczny

[Technologia]Dlaczego mieszkania są tak drogie?

Chyba już wszyscy przyzwyczaili się do tego, że w każdym mieście usłyszymy inne stawki za wynajem mieszkania. Przeważnie jest tak, że im większe i bardziej znane miasto wybierzemy, tym czekają nas wyższe rachunki. Nie mówiąc już o samym centrum. Nie łudźmy się, że przytrafi się nam coś taniego. Mieszkania są faktycznie drogie. Jakoś nie zdumiewa mnie to, że wolimy tzw. studenckie życie. Znacznie taniej nas wyjdzie, jak wynajmiemy mieszkanie z kimś, niż w pojedynkę kawalerkę. Kto się w końcu utrzyma za tak lichą wypłatę? Opłata za mieszkanie to również media i czynsz. W takim wypadku ceny wahają się między 1200-1600 zł za miesiąc. To całkiem dużo. Dobrze jednak wiedzieć, że są pewne rzeczy, które nie ulegną zmianie nawet, jeżeli przeniesiemy się na drugi koniec Polski. Przede wszystkim mam na myśli tutaj ceny en ergii, zwykle ustalane są one w konkretnym województwie, lecz i tak są one do siebie bardzo zbliżone. Ostatecznie jednym z najważniejszych dóbr jest energia Poznań, Kraków czy Wrocław, nieważne które miasto i tak potrzebny jest nam do niej stały dostęp. Nasz świat uzależniony jest od przeróżnego gatunku sprzętu, bez którego nie bylibyśmy w stanie prawidłowo funkcjonować. Nie ma dużego znaczenia, gdzie postanowimy mieszkać i na jakich warunkach. I tak co poniektóre koszty stale trzeba będzie pokryć. tags: energia, ceny energii, Poznań, technologia, mieszkanie

sobota, 8 czerwca 2013

[Rozrywka]Mój mały świat

Nie tak dawno doszłyśmy razem z kuzynką do wniosku, że zaczniemy w ramach pasji projektować własne maskotki! Każda z nas ma przydzielone konkretne zadania. Moim zobowiązaniem są szkice koncepcyjne oraz wykonanie szczegółowych szablonów. Każdemu wydaje się, że moja praca jest łatwa i lekka. W praktyce owszem daje mi to dużo satysfakcji, ale trzeba też ostro kombinować. Najpierw muszą powstać szkice robocze. Wykonuję ich naprawdę dużo. Wybraną postać muszę rozrysować z każdej strony. Potem robię główny przesiew. Odtrącam te, które mi nie pasują. Pozostałe zmieniam dodając czasami jakieś elementy. Wybrane szkice przyklejam na mojej ścianie przy pomocy taśmy klejącej. Wiszą tak parę dni, a ja oceniam każdą wersję. W między czasie pytam o opinię inne osoby, w tym moją najbliższą rodzinę. Na koniec wyłaniam zwycięzcę. Kolejny raz rozrysowuję go na większej kartce i określam pojedyncze elementy. Tak właśnie tworzy się szablon. Ląduje on u mojej kuzynki, która wykorzystuje go do wykrojenia tkanin, które następnie zszywa w ustaloną całość. Muszę przyznać, że jest to ogromnie czasochłonne zajęcie, a my stawiamy dopiero małe kroki. Jednakże cieszę się, że mam coś swojego! tags: maskotki, pluszaki, dom, hobby, rozrywka

[Technologia]Jak kontrolować swoje wydatki?

Każdy z nas marzy o jak najmniejszych rachunkach za wynajem i media. Niestety mało kto kontroluje swoje wydatki. Postanowiłam zapytać moją kochaną rodzinę, jak to jest w ich wypadku. Czy sprawdzają comiesięczne wydatki np. za prąd? Wiecie, mimo wszystko nie bardzo zaskoczyła mnie ich odpowiedź, że raczej się tym nie interesują, po prostu płacą rachunki, a reszta jest mało istotna. Poprosiłam więc mamę o rachunki, aby sprawdzić jak to wszystko wygląda. Zapisałam sobie również Najistotniejsze dane. Teraz zostało tylko poszukać interesujących mnie informacji dotyczących zużycia energii w internecie. Bardzo szybko natrafiłam na stronę internetową naszego dostawcy energii, który miał już przygotowany kalkulator zużycia prądu. Szybko zawołałam rodziców i już po kilku chwilach wyszło, że owszem tani prąd nie istnieje, ale możemy na nim trochę zaoszczędzić! Potrzeba nam jednakże ogromnej dyscypliny, gdyż ciągle zapominamy np. o zamknięciu komputera czy zgaszeniu światła. Nikt nie przypuszczał nawet, że parę drobnych zmian wystarczy, aby wpłynąć na wielkość rachunków. Oczywiście nie było to natychmiastowe. Dopiero po kilku miesiącach mogliśmy naprawdę odczuć niższe rachunki. Warto nieraz zainteresować się tym, co jesteśmy w stanie zmienić, aby wszystkim żyło się lepiej. tags: energia, prąd, zużycie energii, rachunki z prąd, energetyka

piątek, 7 czerwca 2013

[Rodzina]Przyszła mama i plan zakupów

Już niedługo moja koleżanka stanie się dumną mamą. W związku z tym namówiła męża na całkowity remont pokoju. Już od pewnego czasu miała zamiar się za to wziąć, ale do tej pory nie miała niestety prawdziwej motywacji. Zdradziła mi, że już bardzo długo starali się o dziecko i praktycznie zwątpili. Na szczęście los się nareszcie do nich uśmiechnął. Jak tylko dowiedziała się, że jest w ciąży wpadła w ogromną radość. Bezzwłocznie zaczęła wszystko planować, męża zagoniła do pracy, a mnie namówiła na zakupy. Ułożyłyśmy razem zarys działania i wyszło nam, że niemal cały weekend spędzimy na szukaniu mebli, zabawek i podobnych dodatków. Najważniejsze naturalnie było łóżeczko, niewielka szafa oraz nie za ciężki wózek, o którym się tyle nasłuchała. Pierwsza część zakupów poszła w miarę szybko, dopiero te wszystkie wózki przyprawił y nas ostry zawrót głowy. Nie dość, że bardzo drogie to i strasznie ciężkie. Szczególnie kluczowe dla nas były w miarę duże kółka oraz solidne wykończenie. Całość powinna być zgrabna, a nie toporna. Sprawdziłyśmy przynajmniej trzy sklepy i w każdym z nich sprzedawano podobne wzory. Na szczęście jedna z ekspedientek powiedziała, że za niecały miesiąc będzie nowa dostawa. Naprawdę odetchnęła z ulgą, bowiem padałam z nóg. Muszę zapamiętać, żeby odegrać się na przyjaciółce, jak tylko zdecyduję się na dziecko. tags: wózki, akcesoria dla dzieci, dom, rodzina, wózek dla dziecka

[Zdrowie]Czy istnieje dobre lekarstwo na bezsenność?

Ostatnio cierpię na schorzenie mojego pokolenia, czyli bezsenność. Za duża dawka stresu i męcząca praca powodują, że naprawdę jestem już wyczerpana. Uznałam, że wystarczy jedynie nieco zwolnić i znaleźć czas na odpoczynek i pełen relaks, a wszystko będzie w porządku. Oj, jak ogromnie się przeliczyłam... Aktualnie jestem niczym tykająca bomba, która lada moment wybuchnie zwłaszcza, że wszystko mnie złości. Nawet znajoma w przypływie uczuć kupiła mi sprawdzone ziółka na sen, które podobno są lepsze od niejednego lekarstwa. Problem tylko, że nie działają. Potrzebny mi był inny lek na bezsenność, jednak skąd ja mam wiedzieć, który będzie skuteczny? Przecież w życiu ich nie zażywałam? Po pierwsze pojechałam się do lekarza. Po konsultacji i zrobieniu kilku podstawowych badań stwierdził, że to przepracowanie i zapisał mi tabletki. W istocie jestem raczej nieufną osobą jeśli cho dzi o pigułki, dlatego z ciekawości wstukałam w wyszukiwarkę: bezsenność lek. To był świetny ruch. Wyszło, że te pigułki mają w sobie wiele szkodliwych substancji, a ile przeciwwskazań! Oczywiście po tym wszystkim odstawiłam je na półkę. Jak dobrze, że moja mama zawsze ma na wszystko dobre rozwiązanie. Dzięki niej zdobyłam naturalne preparaty, których nie można znaleźć w przeciętnym sklepie. Jestem naprawdę wdzięczna za jej pomoc. Może nie śpię spokojnie i budzę się co jakiś czas, ale chociaż mogę trochę wypocząć. Chociaż wiecie... marzy mi się solidny sen. tags: zdrowie, medycyna, lekarstwa, bezsenność

[Dom]W jaki sposób umeblować własny kąt?

Pewien czas temu pojechaliśmy wraz z rodzicami do cioci, która mieszka 80 km za Warszawą. Dzięki temu mieliśmy sposobność upiec dwie pieczenie przy jednym ogniu. Dodatkowo załapaliśmy się na parodniowy urlop! Naprawdę te pięć dni na łonie przyrody to dla mnie duże wybawienie. W dodatku mogłam ujrzeć świeżo wybudowany dom wujostwa. Nie potrafiłam doczekać się, aż zobaczę, co moja ciocia wymyśliła. Z zawodu jest ona projektantem wnętrz, więc miałam świadomość, że będzie to coś nadzwyczajnego. Stanowczo się nie zawiodłam. Już od progu widziałam, że włożyła w kompletny wystrój mnóstwo pracy i miłości. Najbardziej zachwyciła mnie jednakże łazienka. Była olbrzymia! Może wydawać się Wam to niezwykłe, ale marzę o ekskluzywnej wannie. Całość podtrzymana była w odcieniach czerni i bieli. Wszystko wyeksponowane granitem i marmurem. Z ciekawości aż skusiłam się, aby sprawdzić koszt tego cuda. Usiadłam sobie więc wieczorem do laptopa i wpisałam jako pierwsze marmury Warszawa. Wybór był olbrzymi! Ceny także niczego sobie. Identycznie było w przypadku: granit Warszawa. Akurat te wykorzystane u cioci były niemal najdroższe. No cóż, może nigdy nie będzie mnie stać na drogą łazienkę, ale pomarzyć mogę. Zdradzę Wam jeszcze, że to była nieziemska kąpiel! tags: łazienka, dom, remont, wystrój wnętrz, aranżacja

czwartek, 6 czerwca 2013

[Sport]Panowie i zbyt długie zakupy

Niedawno mój mężczyzna zmienił swoje zainteresowanie, gdyż brakowało mu odpowiedniej dawki adrenaliny. Jak to zwykle była, to znajomi z pracy skusili go na wspólny wyjazd. Oczywiście nie potrafił im odmówić, a mnie nawet nie zapytał o zdanie. Z początku nie był w ogóle pewien czy wspinaczka po skałkach jest sportem dla niego, lecz dosyć szybko zmienił opinię. Teraz nie wyobraża sobie wolnej chwili bez spakowania rzeczy i wyjazdu na Jurę bądź w inne okolice. Niestety sport do tanich nie należy. Najbardziej boli, kiedy trzeba zakupić całe wyposażenie. Świetnie pamiętam, kiedy wraz z jego znajomym pojechaliśmy do centrum handlowego, po ten wszelki sprzęt wspinaczkowy. Chłopcy ruszyli w kierunku sklepu sportowego natomiast ja, wykorzystałam tą sytuację i zdecydowałam się zrobić zakupy w galerii. Najzabawniejsze było to, iż o wiele szybciej uporałam się ze wszyst kimi sprawunkami, niż oni! Nawet kupiłam rzeczy potrzebne na obiad, a oni dalej stali przy butach. Pierwszy raz to panowie byli bardziej niezdecydowani niż ja. Chociaż najbardziej zaskoczył mnie rachunek. Nie wiem kto powiedział, że sport jest tanią formą aktywności. To nawet karnet na siłownie jest o wiele tańszy od tego ekwipunku. Oby tylko go założył. tags: sport, wspinaczka, sprzęt sportowy, akcesoria sportowe, re

środa, 5 czerwca 2013

[Dom]Najlepsze akcesoria do biura

W końcu kupiliśmy mieszkanie! Dzięki temu, że posiadamy aż trzy pokoje, jeden możemy przeznaczyć na własne, prywatne biuro. W tym celu wybraliśmy się do sklepu meblowego po dwa duże biurka, na których zmieszczą się laptopy i chociaż jeden monitor. Każdy z nas chciał mieć swój własny kąt, stąd stwierdziliśmy, że idealne dla nas będą biurka narożne. Jak to zdarza się na zakupach dopiero za trzecim razem znaleźliśmy to, czego potrzebowaliśmy i od razu zamówiliśmy dwie sztuki. Nasza lista była jednak znacznie dłuższa, a pojawiły się na niej min. regały wiszące, biblioteczka i kilka potrzebnych dodatków. Jako iż całe zakupu nie pochłonęły nam dużo czasu, postanowiliśmy wejść jeszcze po artykuły biurowe tj. taśmy, segregatory, koperty i mnóstwo innych. Po powrocie i ustawieniu mebli w określonych miejscach okazało się, iż czego� � nam brakuje. Biuro sprawiało wrażenie niewykończonego. Na jednej ścianie miał znaleźć się ogromny obraz, lecz co z resztą? Szczęśliwie partner wpadł na pomysł, by dołożyć tablice magnetyczne. To było idealne rozwiązanie! Dzięki temu nie będę musiała zapisywać wszystkiego na samoprzylepnych karteczkach, które były praktycznie wszędzie. W końcu tablice kupiliśmy przez internet i teraz wystarczy kilka kobiecych dodatków, by nasz kąt stał się bardziej przytulny. tags: dom, rodzina, biuro, akcesoria biurowe, meble biurowe

[Sport]Atrakcyjna forma relaksu

Wreszcie udało mi się naprawić rower. Długo się to ciągnęło, ponieważ ciągle brakowało mi czasu, lecz cóż począć? Już na początku maja zdecydowałam, że w tym roku spędzę więcej czasu poznając pobliskie trasy. Najbardziej to bodaj ucieszył się mój chłopak, bo sam chciał mi to wkrótce zaproponować. Jak widać rozumiemy się bez słów. Najpierw jednakże obowiązkowo trzeba było wykonać ten przegląd. To w końcu kwestia kilku dni, więc zanieśliśmy je do konkretnego punktu. W międzyczasie zdecydowaliśmy się kupić nieco koniecznych dodatków, jak np. pompkę, którą zapodzialiśmy w ubiegłym roku. Do zestawu dobraliśmy bidon, rękawiczki i odblaskowe opaski, dzięki czemu staniemy się widoczni z bardzo daleka. Debatowaliśmy również nad kupnem plecaka, który pasowałby idealnie zarówno do normalnego użytku, jak i roweru. Nasz bliski znajomy polecił nam swoją ulubioną markę Deuter. Podobno zarówno rowerzyści, jak i wielbiciel górskich wycieczek niezwykle ją sobie chwalą. Wprawdzie cena nas nieco zdziwiła, bo nie jest to tania rzecz, lecz w końcu doszliśmy do wniosku, że rzeczywiście warto. Jest tylko pewien, mały problem. Gdzie zniknęło lato i upały? Mam nadzieję, iż nie będą to deszczowe wakacje. tags: sport, akcesoria sportowe, plecaki, sprzęt rowerowy

[Sport]Moja najlepsza historia z łyżwami

Wielu z nas pokochało szybkość jaką dają nam rolki. Pamiętam nadal czasy, gdy dostępne były tylko proste wrotki. Dla mnie to była prawdziwa zmora. Ile razy się wywróciłam i zdarłam skórę. Gorzej niż na swoim pierwszym rowerku. Moja siostra tymczasem potrafiła cały dzień mieć je ubrane na nogach i pędzić jak strzała po całym parku. Nic dziwnego, że tak dobrze jej szło. Praktycznie całe zimowe ferie przejeździła na lodowisku z koleżankami. Ja byłam dosyć mała i łyżwy wydawały mi się straszne. Nie wiedziałam jak hamować, toteż cały czas chwytałam się bandy. Szczęśliwie moja siostra jest wystarczająco wytrwałą nauczycielką i krok po kroku uczyła mnie wszystkich ruchów. Do dzisiaj na lodowisku czuję się pewnie i bezpiecznie. Podobnie jest z rolkami. Nie są one dla mnie dużym wyzwaniem. Nie znalazłam jednak miejsca na to, aby przechowywać i łyżwy, i rolki w szafce. Dobrze , że wymyślili coś takiego jak łyżworolki. Teraz tylko zamieniam kółka na płozy i mogę dalej śmigać. W dodatku są one ręcznie regulowane, więc grubość skarpet nie gra roli. Co pewien czas wspominam dawne czasy i swój pierwszy kontakt z lodem. Pamiętam też wakacje spędzone na rolkach. To są zdecydowanie najlepsze wspomnienia.

[Technologia]Czemu należy oszczędzać prąd?

Każdy z nas prawdopodobnie przywyknął już do komfortu i nieustannego używania sprzętu, który wymaga nieustającego napięcia. W aktualnych czasach młodzi ludzie nawet nie zdają sobie sprawy z tego, co by się działo, gdyby na Ziemi zabrakło prądu. Nie tak dawno, bodajże w poprzednim sezonie wyemitowano serial, który porusza bardzo podobną tematykę. Mimo nie za pozytywnych opinii doczekał się on swojego drugiego sezonu. Może ktoś z Was kojarzy tytuł "Revolution"? Polecam puścić sobie chociaż dwa pierwsze odcinki i przekonać się, jak może wyglądać wkrótce życie bez kluczowego źródła energii. Czy ktokolwiek w ogóle interesuje się faktem, jaka jest cena energii elektrycznej? Bądź jak wiele jej marnujemy w ciągu tygodnia? Komu się nie zdarzyło kupić jakiś sprzęt, który jest po prostu popularny. Nikt nie zwraca uwagi na parametry i pobór mocy. Smutne jest to, że wszyscy obecnie narzekamy na coraz to wyższe rachunki. Tańsza energia nie jest jedynym skutecznym sposobem na oszczędzanie. Potrzebujemy co prawda olbrzymiej dyscypliny i nie możemy zapominać nawet o takich rzeczach, jak włączony laptop i światło. Zamiast grymasić zmieńmy coś w naszym życiu. Jeśli dalej będziemy tak samolubni możliwe, że już niedługo podzielimy los bohaterów serialu. tags: technologia, energia, prąd, rachunki za prąd, ceny energii

[Turystyka]Jak kupić odpowiednie sandały?

Bodajże niemal w każde lato tata oznajmia, że nie posiada odpowiednich butów. Adidasów nie założy, bo noga się grzeje, a trampki są niewygodne. Jego marudzenia działa już zapewne wszystkim nieźle na nerwy. Jeszcze w poprzednim roku postanowił kupić sobie sandały. Wiadomo nikogo nie zapytał o pomoc, bo przecież nikt nie zna lepiej jego potrzeb niż on sam. W rezultacie do teraz leżą niemal niewykorzystane, ponieważ jak się okazało, zamsz nie do końca spełnił swoją funkcję. Stopa cały czas mu się w nich pociła i co więcej ślizgała. Nie dziwię się, że resztę lata przechodził w klapkach. Od początku mówiłam mu, że ma z decyzją zaczekać na nas. Nie żeby wysłuchał swojej córki. Dobrze, że tym razem poszedł po rozum do głowy i zadzwonił do nas, byśmy pojechali z nim poszukać butów. Od razu nasz wybór padł na galerię handlową i sandały turystyczne. Cena jest ca łkiem duża, ale jaki luksus noszenia! Świetnie nadają się na upały i wycieczki. Obecnie tata zawsze ma je przy sobie i szczęśliwie nie wpadł na błyskotliwy pomysł, aby założyć do nich np. białe skarpetki. Ach ta męska wyniosłość. Chyba nigdy do końca nie poznam mężczyzn, nawet nie chcę próbować. Dobrze, że umieją jeszcze przyznać się do pomyłki. tags: turystyka, sprzęt turystyczny, obuwie turystyczne, sandały, obuwie